wtorek, 26 stycznia 2016

Colombiana vs Nikita vs Kill Bill - kobieta wojownik, kobieta mściciel ekhem wojowniczka / mścicielka

trzy filmy wg. mojej oceny wyśmienite (kolejność dowolna):
Colombina reż. Olivier Megaton, 2011 - zemsta
Colombina z Zoe Seldena - całe szczęście wtedy nikomu jeszcze nie przyszło do głowy kolorować Zoe - niebieska Avatar; zielona w Strażnikach Galaktyki - jest po prostu sobą
film nie jest może wybitny ale ma mocne momenty i jest sprawnie prowadzony, siłą rzeczy trzymamy kciuki za główną bohaterkę i powodzenie jej misji życiowej - zemsty za zabójstwo najbliższych. choć jak wiadomo, cena jaką przyjdzie zapłacić będzie wysoka - min. zerowe życie uczuciowe, brak składki zus, nieregularne posiłki.
Muzyka - klasyczny soundtrack z dobranymi kawałkami, bardzo fajny, bardzo ciężko osiągalny.


Nikita reż. Luc Besson, 1990, - odkupienie winy
Dla potomności - tylko i wyłącznie Nikita francuska w reż. Bessona! żadne ku&%# remakei, oryginał! wtedy Besson umiał kręcić filmy, miał do tego dryg, teraz ewentualnie skrobnie scenariusz - patrzy Colombiana.
Początek to anarchia, rozróba i zabójstwo policjanta z premedytacją ale jest szansa na odkupienie winy i przysłużenie się społeczeństwu [sic!] jako zabójca na zlecenie / cyngiel. Wszystko idzie sprawnie ale nagle i niespodziewanie okazuje się że normalność smakuje tak dobrze i to jest sprzeczność z którą trudno żyć. W roli Nikity, wtedy żona Bessona - Anne Parillaud
Muzyka - Eric Serra - kochany druh Luca i Reno, komponował do każdego jego filmu kanonicznego - Wielki Błękit, Leon Zawodowiec. Z perspektywy czasu czuć posmak lat 90tych ale czy to zarzut?



Kill Bill reż. Quentin Tarantino, 2003-2004 - epopeja zbrodni; zemsta
Rozpierducha, banalizacja przemocy, hektolitry syropu klonowego (krew), tir odciętych kończyn, japońska stal, kopanie grobu, węże, karate ćwiczyłem z bratem siostrą - jest wszystko i wszystko zostało już powiedziane.
Muzyka - kopalnia utworów, przegląd kilku dekad muzyki światowej, bomba.



na deser pełniejsze zestawienie - well


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz